poniedziałek, 24 grudnia 2012

Kuchenka kupiona

Upolowałam, czekała w sklepie specjalnie na mnie. Ostatnia sztuka. Bałam się, że będzie za mała, ale jest OK. Okap sama zrobię, tego plastikowego nie będę kupować. Teraz tylko muszę się zastanowić jak ją przemalować. Takiej różowej, nie zostawię. Kuchenka ma otwierany piekarnik, w środku jest w kolorze ciemnoszarym. Kuchenka jest solidna. Generalnie cała seria wykonana jest z dobrej jakości tworzywa. Palniki w kształcie głowy Kitty są dla mnie szokujące, ale się da je ściągnąć i w pozostawione dziury w blacie można nasadzić coś innego, co będzie imitować palniki.
Do domku zrobiłam dla lalek taką małą półkę z ozdobami na Święta. Taka mała robótka w bezsenną noc.

4 komentarze:

  1. U mnie w ogóle nie było kuchenek. Nie zamawiają , bo nikt tej serii nie kupuje. Co było oprócz kuchni w zestawie?

    OdpowiedzUsuń
  2. 3 garnki, paskudnie czerwone, więc powoli je przemaluję. Chyba jeden zostawię czerwony, resztę zmienię na kremowy lub inny. Przykrywki już przemalowałam na srebrne. Przez przypadek kupiłam ten numer, zmienili datę wydania tego numeru na 19 grudnia, a miało być po Świętach. Pani w kasie powiedziała mi, że miała tylko 2 sztuki. Nie można sobie u nich zarezerwować, muszę polować. Ponieważ teraz interesuje mnie ewentualnie sofa i zlew, to na razie mam luzik. Żal mi będzie zestawu kieliszków i tych cudownych drobiazgów dołączanych do mebli, ale trudno. Nie będę kupować, żeby się męczyć z przechowywaniem reszty niepotrzebnych sprzętów. jeżeli zrobię w Święta sama zestaw ze zlewem i okap na kuchnię, to zaoszczędzę kolejne 60 zł. Ciągle uważam, ze to jest za drogie i chyba ta seria padnie lub będzie wydawana w okrojonej ilości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Domek jest coraz ładniejszy :)

    OdpowiedzUsuń