Wróciłam do domu pełna wrażeń. Z wypiekami na policzkach, oglądam zdjęcia. Aparat jest zepsuty, ale co tam, mam kilka udanych ujęć. Radość sama w sobie, że byłam i miałam okazję znów sobie oglądać piękne odrestaurowane przez Anę perełki. Tak, każdy domek, to perełka, bo każdy jest wyjątkowy, każdy jest inny.
Zdjęcia nie oddają tego, co można zobaczyć na wystawie w Muzeum w Rybniku, Rynek 18.
Wystawa czynna do 17 listopada 2013 r.
Polecam każdemu, żeby tam zaglądnął w wolnej chwili.
Za pół godziny tam wejdę. Nie mogę się doczekać.
Lubię zaglądać w zakamarki
Nie przez dziurkę od klucza, ale prze okno
Domek misiów, dla mnie nowość
A to jest to, co od dawna marzyłam zobaczyć:Salon z sukniami i akcesoriami dla Panny Młodej
Ana jak zawsze wie, co dzieci lubią. Oczywiście warsztaty, jak zrobić mini wyprawkę do szkoły.
A tu mój ślad. ;)
Oczywiście z Gabi i Ewą, zrobiłyśmy wspólny wpis do Księgi gości w Muzeum. Jak ktoś będzie proszę o fotkę tej strony w księdze.
Na pamiątkę mam uroczą książęczkę do kolorowania.
Można było oglądnąć bajkę na dobranoc.
Hello from Spain: stunning miniatures. I like wedding dresses. . Keep in touch
OdpowiedzUsuńSuper relacja Kayu, bo dzięki temu mogłam troszkę poczuc klimat tej wystawy i pooglądac troszkę wnętrza domków.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że osobiście jechać nie mogę, ale dzięki Twojej relacji, mogłam wczuć się w klimat i choć trochę obejrzeć:))
OdpowiedzUsuńKasiu salon z sukniami i akcesoriami dla Panny Młodej-mogłabym tam mieszkać i wogóle z niego nie wychodzić!Było cudownie !dzieki za miłe spędzone popołudnie !
OdpowiedzUsuńGabi, ja też mogłabym tam sobie siedzieć i oglądać i przymierzać ciuchy. Bardzo się cieszę, ze mogłyśmy się spotkać. Mam nadzieję, że uda się znów zorganizować mini meet.
UsuńAniarozella, Ania i Marta, cieszę się, że się podoba wpis. :) xoxoxo
OdpowiedzUsuń