Doszyję do tkaniny i powieszę w oknie. Twoje pytanie trochę mnie naprowadziło na pomysł, żeby zrobić do kompletu serwetę lub bieżnik. Muszę poszukać ładnego białego lnu. Żałuję, że gdy miałam okazję, to kupiłam tylko mały pasek białego lnu.
O, jakie słodkie! Nigdy nie miałam szydełka w ręku (to chyba szydełko...?) i zawsze podziwiałam, że ktoś takie rzeczy potrafi robić. Dla mnie awykonalne :-( Podziwiam naprawdę!
Dziękuję dziewczyny, cieszę się, że się podoba. jaka to radość skończyć i to nawet wygląda jako tako, a do tego miłe komentarze, mobilizują do kolejnych wyzwań. Jeszcze raz dziękuję. :)
O, jak ładnie, do czego będzie?
OdpowiedzUsuńDoszyję do tkaniny i powieszę w oknie. Twoje pytanie trochę mnie naprowadziło na pomysł, żeby zrobić do kompletu serwetę lub bieżnik. Muszę poszukać ładnego białego lnu. Żałuję, że gdy miałam okazję, to kupiłam tylko mały pasek białego lnu.
UsuńKasiu, kolejne cudo tworzysz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu.
Usuńhej
OdpowiedzUsuńświetnie , pomysłowe kotki
pozdrawiam ;-)))
Hello from Spain: very cool. We keep in touch.
OdpowiedzUsuńO, jakie słodkie! Nigdy nie miałam szydełka w ręku (to chyba szydełko...?) i zawsze podziwiałam, że ktoś takie rzeczy potrafi robić. Dla mnie awykonalne :-(
OdpowiedzUsuńPodziwiam naprawdę!
Dziękuję dziewczyny, cieszę się, że się podoba. jaka to radość skończyć i to nawet wygląda jako tako, a do tego miłe komentarze, mobilizują do kolejnych wyzwań. Jeszcze raz dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńsama dziergasz? a ja myślałam, że takie taśmy to się maszynowo robi ;), cudne czegoś takiego nie potrafię
OdpowiedzUsuńAnais, sama dziergam. ;)
UsuńUwielbiam takie koronki, po prostu CUDO !
OdpowiedzUsuń