Ojej, jaki cudny zakątek! a ja właśnie zaczynam przygodę z ogrodem, wiciokrzew niestety "przejęłam" cały w mszycach, ale mam kilka róż i piwonie na razie ... marzę o hortensjach, choć w tej chwili wszystko jeszcze "w powijakach" czekam na następne zdjęcia:) Magda
Dziękuję. Trochę dziko, trochę zaniedbane, ale ja tak lubię. Hortensji nie mam, bo za dużo z nimi zachodu. Będzie więcej róż, chociaż ja nie lubię jak mnie kwiaty kaleczą. Na moim wiciokrzewie w tym roku tez pojawiły się mszyce... spryskałam je i zobaczymy czy to pomoże.
cudne, teraz zaczyna być coraz ładniej jak tak wszystko kwitnie
OdpowiedzUsuńUwielbiam pnące róże i dzikie ogrody. Szkoda, że nie ma więcej zdjęć..
OdpowiedzUsuńHello from Spain: I see you have a beautiful garden. Congratulations. Keep in touch.
OdpowiedzUsuńBeautiful! A great week and kisses in your heart.
OdpowiedzUsuńMakarrena i Valhalla, miło mi, że się podoba. Marta and Cris, thank you.
OdpowiedzUsuńOjej, jaki cudny zakątek! a ja właśnie zaczynam przygodę z ogrodem, wiciokrzew niestety "przejęłam" cały w mszycach, ale mam kilka róż i
OdpowiedzUsuńpiwonie na razie ... marzę o hortensjach, choć w tej chwili wszystko jeszcze "w powijakach"
czekam na następne zdjęcia:)
Magda
Dziękuję. Trochę dziko, trochę zaniedbane, ale ja tak lubię. Hortensji nie mam, bo za dużo z nimi zachodu. Będzie więcej róż, chociaż ja nie lubię jak mnie kwiaty kaleczą. Na moim wiciokrzewie w tym roku tez pojawiły się mszyce... spryskałam je i zobaczymy czy to pomoże.
UsuńKasiu napewno masz w Twoim ogródku przepieknie jak zaczyna wszystko robic sie zielone i puszczac kwiaty ! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, obiecuję sobie, że następne tradycyjne już plenerowe spotkanie lakowe zrobię w czerwcu, cieplej, kolorowo i pogoda pewniejsza. Co Ty na To?
UsuńNo właśnie Kasiu bo ostatnie spotkano było deszczowe !!!pozdrawiam
Usuń